My thoughts are my innermost passions...
Komentarze: 1
W moich uszach rozbrzmiewa Seal i "Love's divine". Za kazdym razem jak slysze odglos burzy i krople deszczu na poczatku tego utworu, mam ochote zaplakac razem z tym deszczem... czesto to robie.. Jednak slucham dalej pianina i glosu Seala i zalujac, ze spogladajac za okno nie widze deszczu tylko tych zabieganych ludzi.. Nie widza oni tego, co jest w nich i ich serduchach.. Skupiaja wszystkie sily na biegnieciu przed siebie, zamiast na milosci do drugiego czlowieka. A ja mam taka ochote przytulic sie i krzyknac o tym glosno, ale i tak nikt tego nie slyszy.... Dlatego udaje, ze wszystko jest w porzadku, usmiecham sie smutno dalej i tesknie za tym, co dobrowolnie oddalam od siebie. Boje sie slow, ktore sprawia, ze bede cierpiec i kryje je pod skorupa zlosliwosci niekiedy slow, ktore nic nie znacza tak naprawde.. Bo nie wyrazaja moich prawdziwych uczuc, sa tylko ich namiastka.. A to, co czuje jest miedzy slowami, ktorych nie wypowiem... Sa i beda bolem, ktory probuje oddalic od siebie.. czasem sie to nawet udaje, ale nie zawsze...
Dodaj komentarz